Technologie mobilne w służbie e-commerce / Wiedza e-Commerce

by Randa Pawel

Technologie mobilne - jak je wykorzystać w swoim biznesie

Technologie mobilne - jak je wykorzystać w swoim biznesie

Z każdym rokiem ruch mobilny rośnie i od jakiegoś czasu kolejny rok ma być tym "rokiem mobilnym". Już 2010 rok miał być tym "rokiem mobilnym", później 2011 był prawie że pewniakiem, jednak lata mijają i wciąż nie jesteśmy świadkami przełomu, w którym to ruch mobilny byłby tym najważniejszym.

Obecnie mówi się, że mobilny ruch stanowi 10% ruchu generowanego w sieci ale takie statystyki mogą wyglądać dość mało zachęcająco. Przyjrzyjmy się szczegółom.

Trochę mobilnych statystyk

Zgodnie z podawanymi statystykami na świecie w 2011 roku mieliśmy 835 mln użytkowników smartphone'ów a 94% z nich to aktywni użytkownicy Internetu, którzy:

64% czasu spędzają na aplikacje mobilne

13,4% na wysyłanie SMSów

5,5% na przeglądanie stron

5,5% na aplikacje społecznościowe

5,4% na wykonywanie telefonów

5,3% na wysyłanie e-maili

5,3% na muzykę / video

1,1% na na grywanie filmów

55,8% na inne aplikacje.

docierało do informacji

wzrost ponad 30%

38,1% poprzez mobilną przeglądarkę

reklama i marketing mobilny

najszybciej rozwijającą się branżą

53,7%

74% z nich dokonuje zakupów

Mobilne statystyki a Twój biznes

Szacuje się że w ciągu najbliższych 5 lat zakupionych zostanie 1,2 mld smartophone'ów.Z mobilnych ciekawostek pod koniec 2011 roku 1 na 5 użytkowników smartphone'ów używało skanera kodów produktów, a 1 na 8 będąc na zakupach porównywało ceny produktów z cenami w Internecie.W 2011 roku w Europie 108 mln użytkownikówpoprzez przeglądarkę lub aplikację mobilną w swoim telefonie co stanowiw stosunku do 2010 roku.Również w Europie 38,2% wszystkich użytkowników docierało do informacji poprzez aplikacje mobilne a81% użytkowników woli używanie mobilnej przeglądarki niż aplikacji do sprawdzania cen, 79% do czytania ocen produktów a 63% do dokonywania zakupów. Jednym słowem użytkownicy wolą docierać do treści używając mobilnych przeglądarek niż dedykowanych aplikacji, nawet jeśli zmuszeni są do przeglądania standardowych stron bez dedykowanych wersji mobilnych.W USA przychody z dostępu do treści, reklamy i marketingu mobilnego wyniosły w 2011 roku $45,38 mld co stanowi wzrost o 30,2% w stosunku do 2011 roku.Ponadto zgodnie z Marketingprofs były w 2011 rokuze wzrostemw stosunku do 2011 roku do wartości $3,39 mld ze wzrostem dla marketingu mobilnego o 60,9% w stosunku do roku poprzedniego.Mobilny dostęp do treści był w 2011 roku największym sektorem w branży z przychodami na poziomie $39,17 mld i wzrostem o 27,8% w których segment biznesowy stanowił 58% całości a segment konsumencki 42%.79% użytkowników smartphone'ów pomagają sobie telefonami przy zakupach a

Każdy przedstawiciel biznesu powinien uwzględnić powyższe statystyki w swojej strategii rozwoju. Użytkownicy mobilni mogą wkrótce stać się głównym celem działań marketingowych bez względu czy prowadzi się sklep z artykułami AGD, dostarcza najnowszych informacji branżowych czy prowadzić lokalny biznes.

Można oczywiście podchodzić sceptycznie do tych danych ale z reguły liczby nie kłamią, zwłaszcza gdy podpisują się pod nimi poważne marki. Nawet bez zwracania uwagi na liczby nie trudno zauważyć, że ilość użytkowników smartphone'ów rośnie - wystarczy rozglądnąć się dookoła, i biorąc pod uwagę ich obecne i przyszłe możliwości liczba użytkowników będzie rosła.

Dlatego myśląc o rozwoju naszego biznesu powinniśmy pamiętać, że świat staje się coraz bardziej mobilny i może to być dla nas okazja, którą warto wykorzystać.

Jak skorzystać na mobilnym interesie

Przede wszystkim należy przeanalizować swoją aktualną sytuację - co sprzedajemy, jak to sprzedajemy, na czym zarabiamy i jak możemy wykorzystać technologię mobilną aby sprzedawać więcej.

Aktualnie technologia mobilna opiera się głównie o:

mobilne wersje stron www - strony zoptymalizowane dla smartphone'ów i innych telefonów komórkowych, dostępnych jest kilka alternatywnych rozwiązań do wyboru

dedykowane, niezależne aplikacje mobilne - aplikacje oferujące konkretny zestaw funkcjonalności, pisane dla konkretnych systemów operacyjnych - głównie iOS i Android - obydwa dostępne do programistów bezpłatnie - aplikacje mogą posiadać dowolne funkcjonalności i są one dystrybuowane przez Apple iStore i Google Play.

aplikacje mobilne integrujące się z serwisami www - dedykowane aplikacje umożliwiające dostęp i wprowadzanie danych w serwisach www - dane dostępne również poprzez przeglądarkę internetową zatem możliwość korzystania na komputerze, tablecie i telefonie komórkowym.

Jak optymalnie wykorzystać technologię mobilną

Technologie mobilne w sprzedaży i marketingu

Autor Marcin Nowicki

specjalista od wdrożeń mobilnych i webowych

Wszyscy posługujący się w dzisiejszych czasach internetem doskonale zdają sobie sprawę ze znaczenia i korzyści płynących z olbrzymiego kanału sprzedaży jakim jest e-commerce. Aż trudno sobie wyobrazić, że pierwsze sklepy internetowe w Polsce rozpoczynały swoją działalność dokładnie dwadzieścia lat temu – w 1999 roku. Do prekursorów zalicza się marki, które znamy do dzisiaj np. Empik.pl i Merlin.pl.

A co zmieniło się przez te dwadzieścia lat? Jakże wiele! Dostęp do internetu deklaruje ponad 87% Polaków i odsetek ten wciąż rośnie. Prawie każdy z obywateli naszego kraju ma dostęp do urządzeń mobilnych, z których korzystamy codziennie średnio przez łącznie prawie 2 godziny. Czynności, które kiedyś wiązały się ze staniem w długich kolejkach czy wypełnianiem skomplikowanych wniosków jesteśmy obecnie w stanie przeprowadzić bezpośrednio z ekranów naszych telefonów. Odnosi się to oczywiście również do zakupów. Zarówno sprzedaż przez sieć jak i jej młodsza siostra m-commerce – sprzedaż mobilna – z roku na rok rosną w Polsce w siłę i w 2018 r. przyniosły ponad 40 mld złotych zysku i wpłynęły znacząco na rozwój krajowego PKB (o ok. 3%). To co tak bardzo zachęca nas do korzystania ze sklepów mobilnych to przede wszystkim ich dostępność niezależnie od lokalizacji użytkownika oraz szybkość działania.

Internet motorem biznesu

Do obecności w internecie nie trzeba dziś przekonywać żadnego przedsiębiorcy (popularne powiedzenie mówiące, że „jeśli nie ma cię w internecie to nie istniejesz” nabiera tu szczególnego znaczenia). „E-wizytówka” firmy w postaci strony www i profili na portalach społecznościowych to obowiązkowe minimum.

Oczekiwania wobec internetu ewoluują wraz z pojawiającymi się technologiami. Kiedyś użytkownik poszukiwał głównie danych kontaktowych na stronach www i wysyłał maile. Później przyszła era internetowych zakupów i portali społecznościowych zapewniających coraz bardziej atrakcyjny sposób komunikowania. Jednocześnie rosnący internet szybko stał się miejscem gdzie informacji jest zbyt dużo, są niesprawdzone, pochodzą z niepewnych źródeł i są nadmiernie rozproszone. Aby ominąć te niedogodności w sukurs rusza nowoczesna technologia – dzisiejsze wyszukiwarki internetowe przy pomocy skomplikowanych algorytmów potrafią ocenić jakość treści na stronie. Na reakcję biznesu nie trzeba było długo czekać – wartościowa, niepowtarzalna wiedza w połączeniu z mechanizmami wyszukiwania stają się dominującym kanałem pozyskiwania klientów w wielu branżach. Tak narodził się internetowy content marketing, który jest dziś jednym z najważniejszych filarów wsparcia sprzedaży.

Zdaniem międzynarodowych guru marketingu w 2019 r. prognozowany jest dalszy rozwój content marketingu w szczególności „szytego na miarę”, dostosowanego do dokładnie stargetowanego odbiorcy, czyli wysoce spersonalizowanego. Aby narzędzie to było skuteczne konieczne jest jednak pozyskanie jak najszerszych informacji o użytkowniku, nie tylko takich jak płeć i wiek, ale również jego zainteresowania, preferencje i potrzeby.

Telefon – urządzenie personalne

Według opinii respondentów nie ma bardziej osobistych urządzeń niż telefon komórkowy. Według niektórych szacunków ludzie mają dziś więcej smartfonów niż szczoteczek do zębów. Dla ich użytkowników to szansa, ale i pułapka (porównywalna z zamysłami wszczepiania ludziom elektronicznych chipów, jakie pojawiły się przed kilkunastu latu). I choć cywilizacja Zachodu chroni dziś aż do przesady swoją niezależność i prywatność, to w murze tym jest jeden wyjątek. To właśnie… smartfon.

Wiele osób nie rozstaje się dziś ze swym ukochanym smartfonem praktycznie przez 24 godziny na dobę. Traktują go jako mobilne biuro i platformę rozrywki. Przy pomocy telefonu publikują setki zdjęć ze swoim wizerunkiem, podają swoją lokalizację, a nawet numer karty kredytowej. Preferencje i zainteresowania przypisane do naszego smartfonu są niezwykle cennym źródłem informacji o użytkowniku, bowiem poza nim nikt inny z tego urządzenia nie korzysta. Aplikacja zainstalowana na urządzeniu mobilnym może więc dać prawdziwie jednostkowe podejście uwzględniające indywidualne preferencje konsumentów.

Liczy się czas!

Personalizacja i perfekcyjne stargetowanie to jedno, ale liczy się również czas, który dzisiaj często jest najbardziej deficytowym z towarów. To kolejna przewaga smartfonu – dobrze napisana natywna aplikacja mobilna potrafi być nawet 1,5 raza szybsza niż najlepiej dostosowana do smartfonów strona internetowa, co oznacza, że potencjalny klient może działać szybciej. Jednocześnie – co niezmiernie istotne – podczas zakupów będzie miał zdecydowanie mniej czasu na to, żeby zmienić zdanie lub przejść do konkurencji.

Strona internetowa czy aplikacja?

Jak wynika z raportu „E-commerce w Polsce 2018” najczęstszymi problemami, z którymi badani stykają się podczas poszukiwania produktów oraz zakupów za pomocą urządzeń mobilnych są niedostosowanie stron i serwisów do używanych urządzeń oraz niewygodne formularze na stronach internetowych. Badani w różnym wieku i różnej płci odmiennie postrzegają pojawiające się w procesie zakupów trudności. Osobom najmłodszym częściej przeszkadza brak aplikacji mobilnych, zaś osoby po 50-ce skarżą się na konieczność wykonania podczas zakupów zbyt dużej liczby operacji. Wynika to często z tego, że klasyczne strony internetowe nawet jeśli są responsywne, nie są w pełni dostosowane do urządzeń oraz oczekiwań użytkowników. W przypadku dobrze napisanej aplikacji na smartfona takie trudności po prostu nie występują.

Pozytywne doświadczenie

Szybkość podejmowania decyzji w przypadku aplikacji mobilnych ułatwia też skrojony na miarę „design” przygotowany przez specjalistów UX „user experience” dostosowany do zupełnie innej dynamiki. W dobrych sklepach mobilnych droga od wyboru towaru do przelania pieniędzy z karty kredytowej bądź płatnością blik to maksymalnie trzy kliknięcia. To niezwykle ważne, bowiem wykazano, że każda sekunda, którą potencjalny klient przeznacza na to, żeby zastanowić się „co dalej” to około 35% szans na utratę zainteresowania produktem.

Kolejnym mocnym punktem świadczącym na korzyść platform mobilnych jest możliwość wysyłania bezpośrednich notyfikacji czyli powiadomień. Oczywiście ten sposób komunikacji nie powinien być nadużywany, ale wykorzystywany w rozsądny sposób może jeszcze bardziej zbliżyć i związać z marką naszego klienta. Świetnym przykładem zastosowania tego typu komunikacji jest aplikacja firmy Rossman, która szturmem podbiła serca osób robiących zakupy w drogeriach – ponad 90% klientów tej sieci wybiera właśnie aplikacje!

Przekierowanie klienta do sklepu

Aplikacje mobilne nie tylko zwiększają zysk generując własną sprzedaż towarów, ale idealnie nadają się również do wspierania tradycyjnego modelu zakupów. Wykorzystując geofencing i geolokalizację są w stanie przekierować potencjalnego klienta do stacjonarnego sklepu, pomóc mu w zakupach pokazując obecnie znajdujące się na promocji towary i na przykład zbierać punkty lojalnościowe, które będzie mógł wykorzystać przy następnych zakupach. Czy to się sprawdza? Wystarczy zapytać klientów mobilnej aplikacji H&M czy LIDL.

Efekt ROPO (Research Online Purchase Offline) to tzw. webrooming, czyli poszukiwanie w Internecie informacji o produktach i usługach, po którym następuje zakup w kanale tradycyjnym (w sklepie stacjonarnym) lub firmowym sklepie internetowym danej marki. Jego istotą jest łatwe pozyskanie wiarygodnych informacji o produkcie w tym obiektywnych opinii innych użytkowników. Częstotliwość takich zachowań jest duża i wciąż systematycznie rośnie. Obserwuje się ją praktycznie w każdym segmencie rynku. Tym samym Internet staje się decydującym źródłem informacji o produktach w całym procesie zakupowym.

Ekonomia współdzielenia

Aplikacje w połączeniu z automatyzacją procesów i geolokalizacją dają możliwość realizowania dużych celów wielu małym podmiotom. Przykładem może być Uber gdzie w prosty przy pomocy wygodnej aplikacji możemy skorzystać z usług kierowcy znajdującego się w pobliżu. Globalny rynek platform ekonomii współdzielenia (sharing economy) rośnie w tempie 77% rocznie. To szansa dla mikroprzedsiębiorców z różnych branż oraz perspektywa rozwoju wielu nowych firm. Tym samym nowoczesne aplikacje sprzyjają polityce wyrównywania szans i sprawiają, że nawet mały gracz na rynku zyskuje skuteczne narzędzie do rywalizacji z potentatami.

Zmiany pokoleniowe

Rewolucja na rynku m-commerce nasiliła się dzięki pokoleniu tzw. millenialsów, czyli osobom urodzonym po 1980 r. Zwani w badaniach socjologicznych „cyfrowymi nomadami”, w znacznym stopniu korzystają z urządzeń mobilnych, także w celach zakupowych. W Polsce grupa ta liczy 11 milionów konsumentów – aż 88% z nich korzysta z urządzeń mobilnych do przeglądania internetu. Na tym jednak nie koniec – po millenialsach na rynek wchodzą już wszak kolejne generacje. Dla osób urodzonych po 2000 roku korzystanie z technologii mobilnych jest czymś oczywistym i mało która z nich wyobraża sobie wyjście z domu bez smartfona.

Zachodzące zmiany na rynku zauważają firmy z sektora FMCG, które są przyzwyczajone do wysokiego tempa pracy. Zgodnie z nazwą, produkty szybkozbywalne powinny przecież znikać z półek błyskawicznie. Jednak żeby wyprzedzić konkurencję oferujące je firmy (i to nie tylko kosmetyczne i spożywcze) muszą dzisiaj włączyć przysłowiowy piąty bieg. Wyścig po konsumenta wygrają bowiem tylko ci, którzy zrozumieją, że jego meta ustawiona jest… na ekranach naszych smartfonów.

Źródła:

https://www.gemius.pl/e-commerce-aktualnosci/polski-rynek-m-commerce-3953.html

https://www.gemius.pl/ecommerce2018/aef0918c0e8861f1631eb030bcbc9758

https://www.spicymobile.pl/assets/doc/Raport_Big_Data_and_Mobile_2018.pdf

Technologie mobilne w służbie e-commerce / Wiedza e-Commerce

Większość użytkowników Internetu, korzysta z niego za pośrednictwem urządzeń mobilnych. Niemal obowiązkiem stało się wdrażanie kolejnych rozwiązań i nowych technologii, które usprawniają ten proces. Oto kilka przykładów obecnie najbardziej popularnych i najszybciej rozwijających się technologii.

Technologie mobilne coraz bardziej niezbędne

Liczba użytkowników, korzystających z urządzeń mobilnych, rośnie z roku na rok. W lutym 2019 r. wynosiła ona 24,3 mln (według badań Internetu Gemius/PBI), co daje ponad milionową przewagę nad użytkownikami, wybierającymi komputery i laptopy. Fakt, iż Google wprowadziło algorytm Mobile-First Index, sprawił, że dostosowywanie witryn pod kątem mobile staje się już nie opcją, a koniecznością.

W szczególności ta kwestia powinna być bliska branży e-commerce. Użytkownicy są coraz bardziej wymagający i chcą mieć możliwość dokonania zakupu w każdej chwili, mając do dyspozycji wyłącznie smartfon. Warto zatem zatroszczyć się o wykorzystywanie takich technologii jak PWA, RWD, AMP.

PWA, RWD, AMP – co to znaczy?

PWA, czyli Progressive Web Application – to nic innego, jak połączenie najlepszych cech tradycyjnej przeglądarki internetowej i natywnych aplikacji mobilnych. Jest to stabilne i bezpieczne rozwiązanie, które z punktu widzenia użytkownika wygląda i zachowuje się jak aplikacja, jednak bez potrzeby instalowania jej. Zawartość aplikacji jest zapisywana na urządzeniu, od razu po wejściu na stronę.

Aby dana aplikacja została uznana jako PWA, musi spełniać szereg warunków, określonych przez Google, m.in. responsywność, bezpieczeństwo, nieustanny rozwój i udoskonalanie, praca w trybie offline, szybkość działania. Stworzenie sklepu internetowego zgodnie z tą technologią, daje zupełnie nowe możliwości, a przede wszystkim wzrost poziomu konwersji. Zastosowanie PWA, to dużo większy komfort użytkowania, czy mniejsze obciążenie serwera, a co za tym idzie – gwarancja lepszej obsługi.

AMP – Accelerated Mobile Pages – przyspieszona strona mobilna - wspierana przez Google technologia, która zrodziła się w środowisku open source’owym. Powstała w celu przyspieszenia procesu dostarczania treści użytkownikom urządzeń mobilnych. To z kolei ma wpływać na zmniejszenie współczynnika porzuceń, spowodowanych zbyt wolnym ładowaniem się strony. Początkowo rozwiązanie było przeznaczone wyłącznie dla stron w wersji mobilnej, jednak obecnie wdrażane jest już dla każdej witryny.

Jakie korzyści może przynieść stosowanie AMP w branży e-commerce? Przede wszystkim szybkie ładowanie się witryny sklepu internetowego zachęci potencjalnego klienta do dłuższego pozostania na stronie. W konsekwencji zwiększa prawdopodobieństwo finalizacji transakcji. Strony AMP są także bardziej czytelne. Ten rodzaj mobilnej technologii ma też wpływ na poprawę wydajności serwerów, co jest istotne dla firm, prowadzących sprzedaż online.

RWD – Responsive Web Design – innymi słowy – prosta technologia, polegająca na dostosowywaniu widoku strony internetowej do rozdzielczości każdego urządzenia, na którym jest ona przeglądana. Ułatwia to korzystanie z witryny za pośrednictwem smartfonów, tabletów itd. Zdecydowanym plusem tego rozwiązania jest dostępność danej strony pod jednym adresem na każdym urządzeniu.

Wersja mobilna – polega na przygotowaniu odrębnej wersji witryny dla urządzeń stacjonarnych i mobilnych. Nie wymaga to korzystania z zaawansowanej technologii. W praktyce oznacza zazwyczaj stworzenie lżejszej i mniej wymagającej wersji tradycyjnej strony internetowej. Zamieszczane są tam najistotniejsze treści, a szata graficzna i nawigacja są dużo prostsze. Wszystko to przyczynia się do szybszego ładowania się witryny.

Właściciele sklepów internetowych, którzy chcą zastosować tego typu rozwiązanie, muszą jednak pamiętać o tym, że nie wystarczy aktualizowanie treści na głównej wersji strony. W przypadku chociażby uzupełniania oferty o nowe produkty – należy jednocześnie pamiętać o dodaniu odpowiednich informacji także w wersji mobilnej. Także statystyki stron muszą być prowadzone dwutorowo.

Technologie mobilne a SEO

Prowadząc działalność w sieci przy wykorzystaniu najnowocześniejszych technologii nie można zapominać o dobrych praktykach SEO. W przypadku PWA warto zwracać uwagę na przykład na stosowanie przyjaznych z punktu widzenia SEO adresach URL i optymalizację ich struktury. Na rankingi SEO w tym przypadku pozytywnie może wpływać także zoptymalizowanie czasu ładowania witryny. Przekonuje to bowiem do dłuższego pozostania na stronie, a w następstwie do zmniejszenia współczynnika odrzuceń.

Jeśli chodzi o szybkość dostarczania treści użytkownikom, to zdecydowana różnica będzie odczuwalna też przy wykorzystaniu Accelerated Mobile Pages. Z kolei strony zgodne z technologią RWD z założenia są tak przygotowane, żeby w jak największym stopniu poprawiać SEO – na przykład poprzez zwiększanie użyteczności witryny i jej elastyczność.

PWA, RWD, AMP – co dla kogo?

W przypadku dużych sklepów internetowych, czy portali informacyjnych najlepiej sprawdzi się PWA lub RWD. Osoby, tworzące strony contentowe, strony z przepisami, czy blogerzy powinni zainteresować się wdrożeniem przyspieszonych stron mobilnych. Natomiast stworzenie wersji mobilnej, to najlepsza opcja dla mniejszych, rzadziej aktualizowanych witryn, które nastawione są na dotarcie do typowo mobilnych użytkowników.

Leave a Comment